Rafał Strent: Imago alba et nocturna
Wystawy indywidualne zagraniczne /KIEDY FILOZOFICZNE INTUICJE dzisiejszych czasów łączą się tematycznie z estetycznymi i kreatywnymi ideami, ekspresja sztuki wchodzi w szczególny stan. Projekt architektoniczny artystycznych przedsięwzięć Rafała Strenta demonstruje wszechstronną i ekspresyjną zdolność do wizualnej ekspresji. Odważne połączenia kształtów i kolorów wypełniają pole wizualne, dostarczając różnorodnych komunikatów i zachęcając do głębszego zrozumienia twórczości artystycznej. Dzieła sztuki przemawiają, informują i inspirują do zrozumienia i tolerancji dla różnic. Pisma autora zawierają i oferują żywą, potężną siłę duchową.
Duchowość nie polega na ograniczaniu się do pragmatycznych celów, materialnych celów życia lub wymagań, ale raczej na działaniach artysty, ułożonych zgodnie z ideałami dotyczącymi ludzkiego przeznaczenia, godności i doskonałości. Dzieło sztuki przekształca się w symbol dzięki wymiarom, perspektywom i wielorakim znaczeniom. Wypracowane rozwiązania w mniejszym lub większym stopniu wskazują na jego wewnętrzną treść, ale nie ujawniają jej bezpośrednio.
Z drugiej strony proces powstawania obrazów wizualnych wiąże się ze świadomą pracą artysty, któremu często towarzyszą wątpliwości i refleksje, a także jego autoekspresja i oryginalność. Język sztuki wizualnej sprzyja refleksji nad podstawowymi zasadami ludzkiego zachowania. W celu zrozumienia różnych aspektów ludzkiej egzystencji, promowana jest współpraca od monologowego działania do symbolicznego języka kreatywnych obrazów, który jest realizowany poprzez dialog z obserwatorem. Jest to również krok w kierunku uzyskania humanitarnego spojrzenia na to, co dzieje się w świecie zewnętrznym.
Poprzez swoje kreacje artysta przekazuje obserwatorowi unikalne cechy języka artystycznego, poszukując obszarów rezonansu z własnymi odczuciami i odczuciami odbiorców. Rytmiczny ruch linii i kolorów dzieła sztuki jest podobny do tego, w jaki sposób kompozytor przekazuje każdemu z nas indywidualne dźwięki i akordy muzyczne. Podmiot sztuki, czy to twórca, czy obserwator, podlega surowym wymaganiom. Według E. Sūny: „Sztuki nie można zrywać jak kwiatu i cieszyć się nią codziennie, nie można jej też wyczerpać i zrozumieć teoretycznie”.
Kiedy doświadczamy emocji bezpośrednio w życiu, nie są one takie same jak te, których doświadczamy poprzez sztukę. Ponieważ sztuka jest obecna wszędzie i ma swoje korzenie w samych początkach ludzkiego życia, ważne jest, aby odczytać jej wizualny język. Sztuka pomaga każdemu zrozumieć siebie i uczy szacunku zarówno dla różnorodności społeczeństw, jak i dla siły tradycji. Na przykład rysunek jest równy pismu jako graficzna forma komunikacji, a rysunek często pozwala wyrazić siebie szybciej i dokładniej. Nie mniej istotne dla człowieka niż pisanie i mówienie jest rysowanie jako język wizualny. Istnieją pewne rzeczy w życiu, które są trudne lub być może niemożliwe do przekazania słowami, jednak rysunek może być użyty do wykonania tego zadania. Znaczenie rysunku w wyrażaniu pomysłów jest dodatkowo spotęgowane przez fakt, że jest to język uniwersalny i zrozumiały dla wszystkich ludzi. Umiejętność patrzenia i obserwacji, a także silne wyczucie formy, to umiejętności, które pomagają ludziom budować ich wrażliwość estetyczną, gusta i kulturę duchową. Artysta przekazuje swój wewnętrzny, niewidzialny świat poprzez linie, kolory i rysunki.
Filozof Ken Wilber, który opracował integralną teorię wszystkiego i założył Integral Institute, innowacyjny think tank, wierzy, że musi powstać nowe społeczeństwo, które zintegruje świadomość, kulturę i naturę, jednocześnie wspierając indywidualne ideały i mądrość grupową (Wilber, 2011). Według Kena Wilbera, taki holistyczny punkt widzenia stopniowo połączy różnorodność i nada sztuce, etyce, nauce i religii należne im miejsce bez obniżania ich do poziomu jednostki.
Można to uznać za nowy początek głębszego i szerszego zrozumienia ludzkiej egzystencji, co zapowiadają również prace R. Strenta. Sztuka jest jednym z najbardziej podstawowych sposobów uchwycenia sedna ludzkiego życia i opiera się na ludzkiej zdolności do postrzegania i przedstawiania go w wyobraźni. W rezultacie ktoś, kto jest blisko sztuki, uczy się istoty życia przez pryzmat najwyższych wartości. W ten sposób artysta i obserwator odzwierciedlają swoje postawy wobec rzeczywistości i wobec siebie w niezwykłej synergii. Autor zrealizował artystyczne odbicie swojego świata – świata artysty, wyrażając swój świat w formie dzieła sztuki, odsłaniając szczególną osobistą przestrzeń refleksji, która jest jakby wielowarstwowym wyrażeniem myśli w formie artystycznej, poprzez przełożenie zjawisk rzeczywistości w formie warunkowego dzieła sztuki.
Patrząc na autorskie prace R. Strenta, można przybliżyć się do przekazu artysty, skupiając się na aspektach języka wizualnego, użytych technikach i materiałach, które artysta wykorzystuje, aby wyrazić widzowi swoją opowieść. Linia, kolor, kształt, struktura, wartość i przestrzeń to cechy wizualne, które pomagają zbliżyć się do przesłania sztuki i dostarczają nowych impulsów i inspiracji.
Inta Klāsone
PIESZO
LEGENDA głosi, że do Paryża, ówczesnej stolicy sztuki, dla osiągnięcia należnego uznania Constantin Brancusi wędrował na piechotę. Warto było, skoro po dziś dzień jest w kulturze ważną osobą. Dzięki eksplozji technik cyfrowych dziś nie ma potrzeby, by fatygować się aż tak. Globalna wioska stała się faktem, przynajmniej w zakresie informacji. Wybitne dzieła sztuki mogą powstawać nawet na skraju małych wsi – problem w tym, by umieć dawać im szansę społecznego istnienia. Byśmy potrafili przebić się przez skorupę przyzwyczajeń. Sztuka bowiem rodzi się stale i wszędzie. Paryż, Londyn, Berlin, Tokio i Nowy Jork wciąż rywalizują o miano światowej stolicy kultury, ale mając do dyspozycji środki przekazu możemy ten monopol łamać i skutecznie przekonywać do uznania wartości z każdego miejsca na ziemi. Od wielu dziesiątków lat pojęcie prowincji nie ma już sensu, a funkcjonuje za sprawą naszej inercji. Gerhard Jürgen Blum-Kwiatkowski, malarz, kurator, animator, admirator polskiej sztuki modernistycznej organizował ważne centra kultury nawet w małych wioskach, niemieckich i polskich, a skuteczny rozgłos wydarzeniom nadawał współczesnymi narzędziami technicznymi. Nie musiał iść pieszo…
Niemiecki filozof i psychiatra Karl Jaspers wprowadził pojęcie „sytuacji granicznych”, zaś kolejny mój idol Mircea Eliade zalecał je artystom jako wielce skuteczne bodźce twórcze. Nawet pobieżna analiza filarów kultury, nie tylko europejskiej, dowodzą słuszności tej rady. Jeśli rozum gwarantuje panowanie nad konstrukcją kompozycji, to emocje pozwalają napełnić ją tym niedefiniowalnym materiałem, który Eliade nazwał „resztą magiczną”. Równowaga myśli i emocji wyróżnia ludzkie przedsięwzięcia, które uznano za owe filary.
W końcu lat osiemdziesiątych (ubiegłego wieku) miałem indywidualną wystawę w Merzich, niemieckim miasteczku położonym przy samej francuskiej granicy. Po obydwu stronach drogi granicznej, o którą walczono przez stulecia, powstawał Park Rzeźby nazwany Steinen an der Grenze. Zapraszano artystów z całego świata, zapewniając im dowolne materiały, pomoc techniczną, utrzymanie i honorarium. Twórcy z Japonii, Izraela, USA i wybitni rzeźbiarze z Europy stworzyli przejmującą galerię, do której zbudowano sieć ścieżek i wydrukowano mapkę. Jako następny miał być zaproszony Jan Kucz z Polski, ale zaraz potem upadł mur berliński, Niemcy „wykupili” NRD i na kontynuację wspaniałej inicjatywy zabrakło funduszy. Od tamtej pory powtarzam, jak ważnym narzędziem w zasypywaniu hołubionych w polityce różnic mogą stać się sztuki plastyczne i muzyka, które nie wymagają translacji. Nie musimy po sukces, przynajmniej ten artystyczny, iść pieszo. Dajmy więc sobie szansę…
Rafał Strent, August, 2022