Mój miesięcznik 2023, projekty studentów II roku WIT
Wystawy zbiorowe zagraniczne /Projektowanie magazynu różni się od projektowania książek. Magazyn ukazuje się cyklicznie, co miesiąc, kwartał czy co tydzień. Zadanie postawione studentom II roku grafiki, brzmiało: zaprojektuj miesięcznik o tym co kochasz w formacie 190x270 mm. Każdy ma swoje zainteresowania, hobby, ukochane sporty czy zajęcia wykonywane dla przyjemności. Projekty prezentowane na wystawie są właśnie o tych przyjemnościach. Każda plansza zawiera wybrane rozkładówki z magazynu jednego studenta. Są wśród nich magazyny o kulturze, designie, ilustracji czy artystyczne Ziny. Wyznaczając charakter miesięcznika trzeba zaprojektować format, logo, okładkę, spis treści, strony pojedyncze jak edytorial, listy, stopkę redakcyjną oraz strony działowe, artykuły krótkie i najdłuższy sześciostronicowy związany tematycznie z okładką. Studenci przedstawili wielką liczbę rozwiązań tego zadania. Każde jest osobiste, dojrzałe i odmienne od innych.
Damian Banach swojego Art Zina poświęcił muzyce, którą pokazał w bardzo subiektywnych, autorskich, prawie abstrakcyjnych graficznych kompozycjach. Słychać w nich echa Davida Carsona, twórcy legendarnego RayGuna.
Agata Banasiewicz nawiązuje w autorski sposób do kultury Japonii, mangi, anime, w kolorze czerwono-czarnym, używając ciekawych kompozycji typograficznych, przedstawiąjąc siebie jako Weeb, prezentuje nowości serialowe jak również azjatycki przepis na ciasto.
Martyna Florczuk w swoim miesięczniku „Bohomaz” zaskakuje malarskością i humorem. Odręczna typografia, czerń i biel stwarzają wielce artystyczny klimat.
„Karmin” Leny Fuksiewicz opowiada o kobiecie i modzie w XIX wieku. Cały na jasnokremowym delikatnym papierze, jednorodny ale i tajemniczy oraz ciepły graficznie.
Klaudia Gadomska pasjonuje się filmem. Lubi stare kino wielkie gwiazdy, ale też awangardowego twórcę Wesa Andersona. Graficznie łączy świat kultury, sztuki i historii filmu.
Katarzyna Kozioł w „Brudzie” wprowadza nas w świat Punk rocka, z całą siłą rewolucji, buntu Sex Pistols, The Clash i ich graficzną narracją. Mocno i walcząco.
Projekt miesięcznika „Teraz” Markiza Krasa w nowoczesny malarski sposób opowiada o sztuce, artystach i ich dokonaniach. Graficznie dojrzały, czytelny, pokazuje dzieła, aukcje i ciekawy wywiad z młodym malarzem i jego inspiracjami.
„Blask” Marty Król jest smakowity w kolorze i kobiecy w wyrazie, kosmetyczny i psychologiczny. Dąży do pokazanie kobiety unikalnej, prawdziwej, podążającej za swoimi marzeniami.
Art Zin „Blum” Ksenii Kustouskaya prowadzony z graficzną pasją, odręcznościami, bardzo osobisty, piękny, o zróżnicowanych proporcjach, oszczędny w kolorze, w całości powalający pięknem ilustracji i pomysłów.
Autorka magazynu „Taniec” sama tańczyła, zna więc temat lepiej niż każdy. Miloslava Maksymova wykreowała bardzo energetyczny, wirujący projekt, gdzie trzeba przejrzysty, gdzie trzeba zadziorny.
Oskar Napiórkowski, sam hodowca węży stworzył miesięcznik „Meduza” wijący się z jednej strony na następną. W założeniu naukowy i spokojny graficznie wciąga i tańczy na rurze.
Weronika Pieniak w swoim projekcie magazynu „Kre-ARTywni” zajmuje zdecydowaną postawę kreatora sztuki, kolekcjonera i propagatora. Ciekawy, czytelny układ i kolaże dopełniają graficzny przekaz w promowaniu działań artystycznych.
Czytanie jest pasją, która pozwala uczyć się na błędach i wyciągać wnioski z sukcesów. To przesłanie twórczyni miesięcznika „Femina” Anny Poździk, który jest zaprojektowany z wielkim smakiem, wyczuciem proporcji, typografii, kolażu, łączenia faktur i form.
„Bileter” Jakuba Pyrzyńskiego poświęcony jest pasji do kina. I tę pasję i wiedzę o filmie widać oglądając strony miesięcznika. Zdecydowane zróżnicowanie kolorami poszczególnych działów, intrygujące kolaże zdjęć, rastrów i form, typografia zwracająca uwagę – to wszystko cechy tego projektu.
Moda zawładnęła zainteresowaniami Bartosza Ruszkowskiego. Jego „Ferwor” cały w czerwieniach i różowościach sprawia wrażenie miesięcznika bardzo kobiecego, zanurzonego w filmie, poezji, modzie i w twórczości projektantów.
Magazyn Anety Skwary „4:16” to autorskie spojrzenie na sen. Bardzo subiektywny w świadomym i nieświadomym życiu autorki. Kolor, typografia i własne ilustracje to mocne strony tego przedsięwzięcia.
Zuzanna Smyła zaprojektowała magazyn „Na deskach”. Czuje się w nim miłość do teatru, tańca i muzyki. Nowatorskie zabiegi graficzne, odważny w kolorze i pomyśle artykuł główny, mocna typografia z elementami ręcznie domalowanymi dają w sumie doskonały efekt.
„Psi głos” Karoliny Strus ma pomagać psom i kotom, bo zwierzęta nie potrafią mówić co widać od razu na okładce. Zapobiegać, leczyć i opiekować się potrzebującym pomocy. Łączącym graficznie elementem jest jednorodna typografia, dobra nawigacja i odcisk psiej łapy, który prowadzi nas przez cały miesięcznik.
Art Zin Wiktorii Szadkowskiej przenosi nas w artystyczny, świat kotów i myszy. Zróżnicowane w proporcjach rysunki i faktury, minimalistyczny kolor, walor uzyskiwany czarną kreską to subiektywny baśniowy świat autorki. Ciekawy i poruszający.
Olga Udrycka w projekcie miesięcznika „Okno na świat” zwizualizowała graficznie problemy kreatywności, psychologii i sztuki. Z dużym wyczuciem operuje malarskimi fakturami, typografią i ze smakiem komponuje własne zdjęcia.
„Rytm” Łukasza Szymańskiego to miesięcznik o mocy muzyki, hip-hopu. Czysty, wyrazisty graficznie z mocną, ciekawie układaną typografią i dobrze dobranymi zdjęciami.
Mroczny i tajemniczy jest „The Claun” Julii Walędzik. Dobór ilustracji, ciemne kolaże, prześmiewcze wstawki tekstowe i czarny, abstrakcyjny humor, przy bliższym poznaniu trochę przerażają, ale tworzą jednorodny pomysł artystyczny.
Stylistyka miesięcznika Aleksandry Zając „Mafia” porusza temat zbrodni. Ciekawe kolaże, czerń, czerwień i formy typograficzne odzwierciedlają pogląd autorki na temat przyjaźni w tej organizacji – są krótkie i płytkie.
Mikołaj Żuraw w projekcie „Ver Novum” odkrywa sztukę nowoczesną i na nowo sztukę dawną. Dzieląc całość na części Twór, Idea, Zwiad, Słowo pokazuje masę interesujących graficznie pomysłów i zabiegów. Wykorzystuje przy tym swoją wiedzę i umiejętności uzyskując zaskakujące efekty plastyczne.