Dariusz Mlącki: Koperty Bułgarskie
Wystawy indywidualne zagraniczne /PRZESŁANIA artysty – ważkie bo o wymowie uniwersalnej – są dla większości odbiorców trudno czytelne. Kryją się bowiem za czymś, co zbyt proste, aż do zbanalizowania, albo za symboliką zbyt często już spożytkowaną, albo za zbyt zaskakującym technicznym zabiegiem, który zdaje się wyczerpywać sens twórczej realizacji. Bo Darek posługuje się w swojej sztuce przedmiotami najbardziej pospolitymi, rzeczami codziennego użytku, detalami tak spowszedniałymi i marginalnymi, że choć się ich stale używa – a raczej właśnie dlatego – przestaje się je dostrzegać. Artysta je wydobywa z prozy praktycznego życia, z obrzeży świadomości ich istnienia i przywraca do zauważalnego bytu podnosząc je do rangi sztuki. Te stoły, stołki i krzesła, te drzwi i okna, pudełka i koperty a w końcu nawet także, zachowujące oryginalne wymiary włączniki i gniazdka elektryczne czy kratki wywietrzników – namalowane iluzyjnie, albo będące doskonale spreparowaną iluzją, stając się sztuką nabierają wagi, znaczenia – same na wskroś konwencjonalne – stają się nośnikami niekonwencjonalnych znaczeń inspirujących myśl i wyobraźnię.
Zazwyczaj zatem te prozaiczne przedmioty – namalowane, iluzyjnie prezentowane oczom – mają zadanie mobilizowania intelektu odbiorcy do zadawania pytań. Zdarzają się jednak i takie, którym przyznana została przez artystę rola symbolu, przy czym nie ma to być symbol jednoznaczny. Takimi obiektami w twórczości Darka są świeca i koperta. Występują one nader często w jego malarstwie i instalacjach w coraz to innych proporcjach i innych rolach; zawsze dotykając problematyki egzystencjonalnie pojętego ludzkiego bytu.
Dr Bożena Kowalska